1.„Wielkanoc”.

Nazwa pochodzi stąd, że właśnie w ten sposób bawimy się w Wielkanoc, szukając słodyczy od zajączka.

Zaczynacie od pocięcia kartki A4 w małe kwadraciki. Potem trzeba schować jakiś przedmiot (słodycz, zabawkę), np. w szufladzie ze sztućcami w kuchni. I krok po kroku na każdej z kartek narysować instrukcję, która do niego prowadzi.

Wygląda to tak, że pierwszą kartkę daje się osobie szukającej do ręki, a na niej narysowany może być but taty. W bucie taty jest kartka z pralką. A w pralce jest kartka z chlebakiem. W chlebaku kartka z rysunkiem jakiejś książki dziecka. A w książce dziecka szuflada na sztućce!

 

 

2. Tor przeszkod

Rozkładamy krzesła, piłki, koce, zabawki, ustalamy zasady (gdzie biegniemy, gdzie się czołgamy, czego trzeba dotknąć, co ominąć slalomem), ustawiamy stoper i sprawdzamy, kto pokona tor w najkrótszym czasie!

 

 

 

3.Komórki do wynajęcia.

Na podłodze rozkładacie poduszki: o jedną mniej niż jest osób biorących udział w zabawie. Podczas, gdy wszyscy stoją na swojej poduszce, dziecko bez poduszki krąży między nimi i pyta wybraną przez siebie osobę: „Czy jest komórka do wynajęcia?”. Ta osoba odpowiada: „Nie ma, ale tam jest!”. W tym czasie pozostali uczestnicy gry muszą szybko zamienić się poduszkami, a dziecko, które było bez poduszki, próbuje je ubiec i zająć sobie miejsce. Kiedy się udaje, całą zabawę trzeba powtórzyć, tylko tym razem ktoś inny musi znaleźć komórkę dla siebie.